Z
biegiem lat i kilkoma przeprowadzkami na karku w końcu uznałam, że
obrosłam z każdej strony rzeczami, których już nie używam. Powody odstawienia w kąt są
różne - człowiek się przecież cały czas zmienia, zarówno fizycznie, jak i
psychicznie.
Wiem, że najprościej byłoby
wszystko wrzucić w kartony i postawić koło śmietnika, jednak mam pełną
świadomość, że każda z tych niechcianych przeze mnie rzeczy może znaleźć
nowego właściciela, który się z niej ucieszy. Pomijam już nawet fakt, że na to wszystko przecież ktoś musiał kiedyś zarobić...
Zainspirowana blogami polskich i zagranicznych minimalistów oraz kilkoma książkami postanowiłam w końcu działać, by oczyścić swoje życie z niepotrzebnych gratów!
Życzę Ci powodzenia w upraszczaniu swojego życia i w prowadzeniu bloga :) Czekam na kolejne Twoje wpisy. Pozdrawiam i życzę Ci miłego wieczoru ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń